|
|
|
W
szpitalu
|
|
Charyzmat
Ojca Założyciela realizujemy służąc chorym i cierpiącym
dzieciom. Tutaj w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym,
w Krakowie-Prokocimiu pracujemy jako pielęgniarki.
Nasza posługa jednak nie ogranicza się tylko do podawania leków, wykonywania
zabiegów itp., choć to rzeczywiście pochłania większą część czasu. Staramy
się przede wszystkim być z drugim człowiekiem, dostrzec w tej często
małej, nieporadnej istocie cierpiącego Chrystusa, nawiązać kontakt, stworzyć
klimat życzliwości, zaufania, dobroci...
|
Wychodzimy naprzeciw
z pomocą tą zewnętrzną, dostrzegalną, ale istotą
naszej opieki jest towarzyszenie duchowe przez
modlitwę.
|
Pracujemy
z dziećmi, które choć często ciężko chore (np.
na oddziale hematologii), mają w sobie wiele
dziecięcej ufności i radości. Wzruszające jest
zwierzenie małego pacjenta, bardzo rzadko odwiedzanego
przez rodziców, do siostry, która właśnie podała
mu lek: "Prose Pani, jachce pani coś powiedzieć:
Ja tak bardzo siostre kocham". Jest to
dla nas potwierdzeniem, że jesteśmy potrzebne
tym
maluchom, a w nich samemu Jezusowi.
|
Fakt choroby dziecka jest powodem
cierpienia rodziców. Zaskoczeni tym doświadczeniem,
pełni niepokoju, lęku, potrzebują pomocy, wsparcia
w trudnych momentach, niekiedy zwykłego wypowiedzenia
obaw, zrozumienia, obecności... I to kolejne wyzwanie
dla nas. Jesteśmy, by świadczyć o miłości Jezusa
poprzez zainteresowanie, gest, postawę dobroci
i nadziei. |
Mamy nadzieję, że spełniamy
pragnienia serca naszego Założyciela. Który chciał
być wszystkim dla wszystkich...
|
Siostry podejmują
pracę pielęgniarską także w Zakładzie Opiekuńczo
Leczniczym w Krakowie - Prokocimiu.
|
|
|
|
|
|
|
|