Święta z Turyngii ubrana w strój książęcy, z koroną na głowie i koszem bułeczek majestatycznie weszła podczas śniadania do refektarza, by obdarować Józefitki świeżo upieczonymi specjałami zawierającymi w środku zawinięte w sreberko przesłanie aktualne dla każdej z sióstr. Radości z niespodziewanego Gościa i Jego darów było co niemiara.
Następnie w asyście s. Przełożonej Pacyfiki i s. Gaudii zawitała do przedszkolaków. Tam zasiadłszy na tronie otoczonym różami „wysłuchała” dialogowanej katechezy na swój temat poprowadzonej przez s. Przełożoną. Zachwycone buzie dzieciaków i zaciekawione oczy śledziły „żywą księżniczkę” rozdającą im pierniki. Spotkanie ze św. Elżbietą przeniosło się w opowiadaniach do rodzinnych domu przedszkolaków, gdyż rodzice na następny dzień pytali wychowawców co to za dobra i piękna pani przybyła wczoraj do przedszkola.
W czasie obiadu święta nasza Patronka odwiedziła Mieszkańców Domu Pogodnej Jesieni. Na jadalni zdumienie było ogromne, „aż łyżki zawisły w powietrzu”, a podopieczni nieruchomo wpatrywali się w jej postać „z pytaniem w głowie”: czy to ziemska istota ich odwiedziła czy niebieska? Z radością odbierali od św. Elżbiety smaczne pączki wyciągane znowu z cudownego kosza i podziwiali jej ubiór, ogładę, uśmiech i hojne serce w średniowieczu i teraz. Świąteczna atmosfera radości, dobroci, obdarowania i życzliwości udzieliła się wszystkim osobą przebywającym i pracującym tego dnia w tuchowskim domu.