Na początku roku szkolnego otrzymałam zaproszenie od księdza, posługującego we "Wspólnocie Służebnicy Ducha Świętego" aby w parafii  Żywiec - Zabłocie, w kościele pod wezwaniem św. Floriana podzielić się świadectwem kroczenia drogą z Jezusem,  i służby w Seminarium Krakowskim.

Choć wcześniej bez zwłoki zgodziłam się na to spotkanie, tak tuż przed ustalonym dniem 21 grudnia 2016r miałam zamiar odwołać wyjazd. Ten przedświąteczny czas przygotowań rodził we mnie niepokój o to, czy ze wszystkim zdążę??? Powierzałam tą sprawę Bogu na modlitwie i po pewnym czasie "przyszedł" pokój serca, jako znak, że sam Jezus mnie posyła. Przyjęłam moją misję z wiarą, że jest w tym Boży zamysł... i już nie szukałam wymówek. Pan zatroszczył się o to, bym nie ruszała sama, bo On zawsze "posyła we dwóch" i w ostatniej chwili dołączyła do mnie Ada z Głogowa.

Po wspólnej modlitwie w kościele podzieliłam się tym, jak Bóg mnie prowadzi i jak łaską przemienia moje życie. Pośród słów zadziwienia nad tajemnicą Miłości Boga do każdego z nas i troskliwej Opieki Maryi, nie zabrakło też radosnych przykładów z mojej codziennej posługi w WSD, gdzie pośród pracy i modlitwy dokonują się "małe cuda", poprzez które Bóg daje dowody, że jest Bliski i zawsze Żywy. Po skończonym świadectwie, uwielbialiśmy słowem i śpiewem Jezusa utajonego w Najświętszym Sakramencie. Boży Duch poruszał, jak później się okazało - nie tylko moje serce, ale także tych, którzy byli tam obecni. Ada podzieliła się, że w Bożym świetle spojrzała na niektóre sprawy w swoim życiu. Bóg wlał też nową nadzieję w serce osoby, która odwoziła nas następnego dnia na dworzec. W drodze nawiązała się bowiem rozmowa i wspólna modlitwa o to, by Bóg objawił Swój zamysł wobec drogi jej życia. Dał jej sercu poznanie, odczucie Swojej Bliskości i pewność, że ją prowadzi.

Spotkanie to było dla mnie radosnym doświadczeniem i umocnieniem wiary, bo Bóg każdemu przygotowuje czas i miejsce, by objawić Siebie i dotrzeć różnymi drogami do serca człowieka.  Za to niech będzie Jemu Chwała.

fg