Zawartość tej strony wymaga nowszej wersji programu Adobe Flash Player.

Pobierz odtwarzacz Adobe Flash

«« powrót

Ciche życie S.M. Julianny

27 lutego 2018

Siostra Julianna – Stefania urodziła się 10 listopada 1933 r. w miejscowości Ulicko-Seredkiewicz (obecnie Powiat Jaworowski na Ukrainie). Pierwsze doświadczenie wiary i rodzinności czerpała z domu, gdzie tato Jan był z zawodu rolnikiem i organistą, a mama – Maria zajmowała się domem. Lata dziecięce spędziła Siostra w atmosferze wojny. S. Juliana ze smutkiem wspominała fakt przesiedlenia w środku zimy całej rodziny na teren wschodnich Karpat. Ostry klimat, brak środków do życia oraz opału był trudnym doświadczeniem dla nich. Dodatkowo prześladowania ze strony band UPA spowodowały, że rodzina s. Julianny osiedliła się w 1945 r. się w Lubaczowie. Jedynie wiara i modlitwa pozwoliły im przetrwać pożogę wojenną. Była to rodzina naprawdę Bogiem silna.

Trudne doświadczenia wojny nie przykryły swym okrucieństwem myśli Stefani o drodze życie zakonnego. W 1951 r. wstąpiła ona do Zgromadzenia Sióstr Świętego Józefa i rozpoczęła Postulat, następnie Nowicjat. W 1953 r. złożyła pierwsze śluby zakonne. Dar powołania Bóg zlał także na rodzone siostry s. Julianny. Do naszego Zgromadzenia wstąpiła także S.M. Jacenta a do innych zgromadzeń zakonnych  S. Maria (Albertynka) i S. Adamina (Felicjanka).

Siostra Julianna pełniła przez wiele lat posługę wychowawczyni w różnorakich Ośrodkach Wychowawczych  Zgromadzenia.  Pracowała m.in. w Domu Dziecka w Karpaczu, Zakładzie Wychowawczym w Polanicy Zdroju, Domu Dziecka w Krośnie, w Domu Leczniczo-Wychowawczym w Wierzbicach i w Domu Wychowawczym w Częstochowie. Siostra Julianna przez 34 lata z otwartym sercem posługiwała dzieciom, sierotom i osobom niepełnosprawnym. Siostra wspominała szczególnie Karpacz, trudne warunki bytowe domu po II wojnie światowej jak i olbrzymią troskę oraz zaangażowanie całej wspólnoty Domu Dziecka o to,  by było lepsze jutro.

Po pracach wychowawczych w wieku emerytalnym Siostra pełniła posługę przełożonej w  Uszwi, pracowała w kasie na Wawelu a ostatnie lata spędziła w Domu Prowincjalnym w Tarnowie. 

Siostra Julianna z usposobienia była cicha, zatroskana o wszystkich i wszystko.  Ostatnie lata Siostra spędziła na krzyżu Chrystusa, łącząc się z Nim i cierpiąc za Kościół.

 Oto kilka jej myśli zapisanych w notatniku:

Tylko miłość jest siłą co złagodzić może ból świata…


Boże mój, wierze w Ciebie, wielbię…


Odwaga to nic innego

jak tylko siła pozwalająca

pokonać niebezpieczeństwo, lęk,

niepowodzenia, niesprawiedliwości.

I nadal wewnętrznie wierzyć,

że życie przy wszystkich smutkach jest dobre,

że wszystko ma swój sens,

nawet jeśli przekracza to nasze zrozumienie

i ze zawsze jest jakieś jutro…

 
Aktualności | Nasza Prowincja | Apostolstwo | Pójdź za Mną | Grupy Św. Józefa | DDPP | Zgromadzenie | Adresydomów | Księga gości | Kontakt
© Zgromadzenie Sióstr Świętego Józefa, CSSJ. Prowincja Tarnowska św. Józefa - Opiekuna Kościoła świętego.